Tylko dlatego, że jesteś nikim 
Możesz pogadać z drugim człowiekiem 
Życie bogate, pełne sekretów 
W szarym człowieku, w szarym człowieku 

Oszczędne słowa, twarze, uśmiechy 
Nie mów za dużo szary człowieku 
Choć jesteś nikim takim pozostań 
Szare sekrety dla mnie pozostaw 

Tysiące twarzy, setki miraży 
To człowiek tworzy metamorfozy 

Metamorfozy metamorfozy 
metamorfozy metamorfozy 

I tajemnicą niech pozostanie 
Co zwykle jadasz na śniadanie 
I czy w tygodniu kochasz się 
Razy siedem czy też pięć 

Twój dom wśród setek innych domów 
Z szarymi drzwiami, z szarym balkonem 
Jeśli cię dręczą szare sny 
Zapukaj do mych szarych drzwi 

Tysiące twarzy, setki miraży 
To człowiek tworzy metamorfozy 

Tylko dlatego, że jesteś nikim 
Możesz pogadać z drugim człowiekiem 
Życie bogate, pełne sekretów 
W szarym człowieku, w szarym człowieku 

Tysiące twarzy, setki miraży 
To człowiek tworzy metamorfozy